
Jak wykorzystać zimowy potencjał i nie stać się leśnym, smutnym trollem
Zimy w Norwegii bywają przygnębiające. Nie będę wam pisać, że każdy dzień jest kolorowy, że co rano budzę się pełna weny, tryskam energią i liczę płatki śniegu, wpadające do kubka porannej herbaty, którą spijam na balkonie w ciepłym, wełnianym swetrze. Bo tak nie jest. Krótkie dni oraz brak słońca odciskają swoje piętno na moim codziennym […]
Read More…